Plany ogólne nie zagrożą rodzinnym ogródkom działkowym wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie ogólnych planów gminy. Ministerstwo Rozwoju i Technologii uwzględnia w nim postulaty działkowców. Nowelizacja polega na zmianie załącznika nr 1 Zgodnie z jego nowym brzmieniem „teren ogrodów działkowych” znajdzie się w profilu podstawowym każdej strefy planistycznej. „
„Niezbędne jest podejmowanie działań eliminujących z obowiązujących przepisów pojawiających się wątpliwości interpretacyjnych oraz weryfikacja stosowania nowych rozwiązań w praktyce. Dodatkowo do ministerstwa trafiają głosy różnych grup społecznych dotyczące postulowanych zmian w profilach funkcjonalnych poszczególnych stref planistycznych planów ogólnych” – pisze w uzasadnieniu do rozporządzenia MRiT.
Obowiązek przyjęcia planów ogólnych do końca 2025 r. nałożyła na gminy nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. z 2023 r. poz. 1688). W części gmin trwają już prace nad przyjęciem planów, które podzielą obszar na strefy planistyczne. Ustawa wprowadza 13 rodzajów stref, ale szczegółowe określenie, co może się w danej strefie znajdować, pozostawiła do ustalenia w rozporządzeniu. Wspomniane rozporządzenie w sprawie projektu planu ogólnego gminy, dokumentowania prac planistycznych w zakresie tego planu oraz wydawania z niego wypisów i wyrysów (Dz.U. z 2023 r. poz. 2758) przewiduje, że ogródki działkowe mogą być w 3 z 13 stref.
Polski Związek Działkowców nie przyjął do wiadomości wyjaśnienia MRiT, że rozporządzenie nie zagraża istnieniu ROD. Przeciwnie, uznał, że większość z nich może być zagrożona likwidacją. W ocenie PZD bezpiecznie mogą się czuć tylko te rodzinne ogrody działkowe, które znajdują się na terenach przeznaczonych na zieleń działkową objętych miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Z danych PZD wynika, że na koniec 2023 r. taki status miało 40 proc. powierzchni ROD.
– Należy pamiętać, że obowiązujące miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego pozostają w mocy, ale tu ostrzeżenie, gdyż to nie oznacza, że sytuacja nie może ulec zmianie – alarmował związek.
Krajowy Zarząd PZD zwrócił się na początku września o pomoc do premiera Donalda Tuska. A Okręgowy Zarząd PZD we Wrocławiu, zniecierpliwiony brakiem nowelizacji, napisał do wicepremiera Władysława ICosiniaka-Kamysza, że dotychczasowy pozytywny odbiór PSL wśród działkowców podważa postawa kierowanego przez Krzysztofa Paszyka (PSL) Ministerstwa Rozwoju, które nie zareagowało na prośby 100 zarządów ogrodów. Ostatecznie resort rozwoju zdecydował się przygotować projekt nowelizacji.
Jolanta Szymczyk-Przewoźna
Źródło: DZIENNIK GAZETA PRAWNA